Kochani,

czasami myślę, że pewnie trudno jest przyjąć i stosować się do niektórych zasad Malortu. Są one zupełnie inne niż to, z czym spotykacie się na co dzień np. brak określania tego, co macie malować. Tutaj ani nie chodzi o bezwzględną ciszę, ani o wspólne szaleństwa. Zdaje sobie sprawę, że trudno to wypośrodkować, że trudno tak po prostu być obok siebie i czerpać z tego radość.

Malort to miejsce ciszy i skupienia i tylko wtedy ma ON sens. Tylko w takich warunkach będziecie się mogli rozwijać. Choć ważne jest abyście się lubili, to nie pomoże w tym szaleństwo i pośpiech. Nie chcę Was w trakcie zajęć przywoływać do porządku, bo to tak jakbym zgodziła się z tym, że sami nie umiecie się kontrolować, że nie macie możliwości zrozumienia zasad, a przecież to nieprawda! Wiecie jakie są zasady Zabawy Malarskiej i umiecie się do nich stosować, do ciszy i spokoju, by w ten sposób zyskać skupienie.

W Malorcie można być obok siebie i czerpać z tego siłę, nabierać pewności siebie pośród innych. Nie ma miejsca na rywalizowanie, na zwracanie uwagi na samego siebie lub na swój obraz, bo to tak jakby powiedzieć „Patrz na mnie, ja jestem najważniejszy!” – a każdy z Was jest tutaj ważny! Nikt ani mniej, ani więcej! Nikt z Was nie musi zdobywać uznania innych. Możecie czuć się wolni od zasługiwania na czyjąś uwagę, aprobatę, bo każdy z Was jest tutaj potrzebny! Każdy z Was wnosi siebie do Malortu, ale nie tym, co zrobi czy powie, ale tym, że JEST, że zostawi swój ślad na kartce i na ścianie, który będzie tam o Tobie przypominał, to jest NIEZWYKŁE, NIECODZIENNE!

Twoja obecność zmienia i wypełnia innych, Twój uśmiech, spojrzenie, zaangażowanie, radość i skupienie. Będąc z innymi w ciszy i skupieniu budujesz siebie, stajesz się silny i pewny siebie, bo Jesteś częścią grupy, łączy Was zgłębianie i doskonalenie samych siebie. Twoja obecność ma znaczenie i tylko ona! Nic nie musisz robić, nie czuj się przymuszony do zagadywania, rozśmieszania, zaczepiania BĄDŹ SOBĄ!

Nie kryj się za byle czym, za farbą spływającą z pędzla, przypadkowym kleksem. Kartka przyjmie od Ciebie wszystko, niech akt malowania angażuje Cię całego, nie musisz mieć pomysłu, IDŹ ZA SWOJĄ WEWNĘTRZNA POTRZEBĄ! Usłyszysz ją tylko wówczas, gdy będzie cisza i będziesz oddawał się malowaniu, gdy będziesz zwrócony do swojej kartki, a nie do innych.

Twoja cisza to wyraz szacunku względem innych uczestników, jej brak, to tak jakby powiedzieć „Nie obchodzi mnie to, co się tu dzieje. Nie jestem zainteresowany tym, by wsłuchać się w siebie oraz by dać przestrzeń innym”.

Odkrywaj siebie!

p. Asia Sapletta

Podobne wpisy