Witajcie,

ciekawa jestem, jakie refleksje wzbudził w Was poprzedni list. Pisałam w nim o roli pokoju bez okien i wpływie oceniania na człowieka. Dzisiaj napiszę Wam jaką wartość mają ściśle określone zasady w Malorcie.

Harmonia w Malorcie polega na tym, że panują tutaj proste i przewidywalne zasady.

1. Po wejściu sięga się po kartkę, podchodzi do wybranego przez siebie miejsca przy ścianie i czeka na przypięcie jej przeze mnie do ściany.

2. Dopiero, gdy kartka jest przypięta, podchodzi się do palety z farbami, wybiera kolor, bierze pędzel (najpierw zamaczając go delikatnie czubeczkiem w wodzie, a następnie w farbie) i wraca do swojej kartki.

Dzieci, które przychodzą do Malortu, odnajdują powoli swój własny świat, odkrywają swoje własne możliwości.

Arno Stern

3. Gdy pojawia się potrzeba przepięcia pinezki, wówczas woła się „pinezka” i czeka (starajcie się nie malować po pinezce, bo ona później brudzi kartkę, gdy używa jej inna osoba). Ten czas oczekiwania ma również swoje znaczenie, to moment zatrzymania się, refleksji, służy budowaniu w sobie cierpliwości i umiejętności czekania na swoją kolej. Tutaj nie ma być pośpiechu. Pośpiech najbardziej uderza w Was, niszczy skupienie. Dopiero spokój pozwala na zgłębianie i doskonalenie Waszych umiejętności, a to właśnie jest źródłem radości i spełnienia.

4. Jeśli obraz jest skończony, wystarczy powiedzieć: „skończyłam/em” i ponownie czekać do momentu, gdy podejdę go zdjąć. Po ukończeniu przez Was obrazu wszystko rozpoczyna się od nowa, tj. od sięgnięcia po kartkę… – to jest ten rodzaj powtarzania, który nadaje pracowni rytm i harmonię.

Dlaczego te zasady mają takie znaczenie? Dlaczego tak często powtarzam, aby poczekać na mnie z przepięciem pinezki? – bo jeśli nie ma pochwał, rozmowy o powstającym obrazie, to właśnie te przepięcia pinezki, mieszanie przeze mnie dla Was farby – tworzą między nami relację. Więzi między Wami tworzą się natomiast w chwili, gdy stoicie razem przy palecie i czekacie na pędzel, gdy wymieniacie się farbami, taboretem czy drabiną. To są te drobne, ale bardzo ważne momenty dbałości i myślenia o sobie, to bardzo subtelne przejawy troski o siebie nawzajem.

Spokojnego tygodnia!

p. Asia Sapletta

Podobne wpisy